wtorek, 14 czerwca 2011

W STRONĘ ZIELONOŚCI

Wczorajsze bestiarium pokazywałam jako ciekawostkę. Podejrzewam, że podobnie jak Asia, wolicie zdjęcia z żelkowymi bukietami, niż z takimi potworkami... ;-) Ale nic nie poradzę na to, że dla mnie jest to świat ciekawy. Jeszcze, żebym miała lepszy obiektyw do makro...
Dzisiaj kilka migawek z naszego górskiego "spacerku". Jestem dumna z moich dziewczynek, bo mimo kryzysów, dzielnie maszerowały pod górę. Zbierały kwiatki, goniły motylki i na chwilkę zapominały o zmęczonych nóżkach :-)








3 komentarze:

Alexandra pisze...

Przepiękne fotki :) Ta zieleń i bliskość gór na wyciągnięcie ręki....
PS. Chyba w tym roku odwiedzę Bieszczady i już nie mogę się doczekać :) Ale to Ci wszystko opiszę pod koniec tyg w @ :)
Buziaki :)

skimmia pisze...

Nie mogę się napatrzeć na zdjęcia świetne !! Każde inne i bardziej interesujące ...
pozdrawiam cieplutko

rhodiana pisze...

Oj pięknie...