Dzisiaj u mnie znowu trzmielowo. Dlaczego Korsakov? Bo skomponował utwór pod tytułem "Lot trzmiela" - znacie? No tak mi się skojarzyło, gdy patrzę na to zdjęcie.
Tak, wiem - niezbyt wyraźne. Ale moim zdaniem dobrze oddaje ruch i dynamikę tego owada. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.
A tu już sobie usiadł jaśnie pan - na popas.
No a teraz sobie posłuchajcie:
8 komentarzy:
lubię fotografować robale, owady, płazy i inne gady:D
Zdecydowanie drugie zdjęcie :)
Znam :)
Z bajki dla córeczki o małych Einstinach :)
Zdjęcia bardzo łądne :)
Lubię takie zdjęcia " w ruchu " że też ten cieniutki kwiatuszek go utrzymał :-) ...
pozdrawiam
Fajnie, że uchwyciłaś owada w ruchu ;) Dla mnie to jednak minus, że nie główny bohater zdjęcia jest w pełni ostrości... tylko fragment kwiatka na pierwszym planie, gdzie od razu wędruje mój wzrok. Może przycinając zdjęcie u dołu nie raziłoby to tak bardzo :) W każdym razie bardzo optymistyczne, wakacyjne zdjęcia!
Usmiechnelam sie jak zobaczylam ten wpis:) W sezonie lawendy biegalam w sasiedztwie z aparatem i mam podobne ujecia, ale pszczolki nad lawenda. Moze nie sa tak dobre jak Twoje, ale jak je odnajde to choc Tobie na maila przesle.
2 lata temu miałam gniazdo trzmieli w ogródku... obłęd normalnie... nie można było w ogóle wyjść na taras...
Świetne ujęcia, też mam podobnie jak Olcia gdzieś swoje w czeluściach komputera :)
Prześlij komentarz